|

Śmieszne historie i anegdoty z życia blogera

Cześć wszystkim czytelnikom!

Dzisiaj opowiem Wam kilka zabawnych historii i anegdot z mojego życia jako blogera. Czasami na tym świecie zdarzają się sytuacje, które są naprawdę godne opowiedzenia. Postanowiłem podzielić się kilkoma z moich ulubionych – mam nadzieję, że Was rozbawią!

Pamiętam, że pewnego razu, gdy byłam na święcie urodzin mojej przyjaciółki, pojawił się nieznajomy chłopak pytający, czy Michael (czyli ja) jest tam. Okazało się, że jeden z moich czytelników poznał mnie z bloga i chciał ze mną porozmawiać na żywo. Byłam zaskoczona, ale jednocześnie bardzo zadowolona z tego spotkania. W końcu, spotkania z czytelnikami są dla mnie niezwykle ważne!

Inną śmieszną sytuacją, która mnie spotkała, miała miejsce podczas zakupów spożywczych. Kiedy czekałam w kolejce do kasy, pewien starszy pan zauważył, że piszę bloga i od razu zaczął mi udzielać porad na temat tematów, o których powinnam pisać. Chociaż jego chęć pomocy była miła, jego sugestie dotyczyły tak absurdalnych tematów, że nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. W końcu, musiałam przeprosić pana, mówiąc, że nie wpadnę na pomysł pisania „Odkurzaczy w kosmosie”.

Pewnego razu otrzymałam również e-mail od jednej z moich czytelniczek, która poprosiła mnie o poradę na temat jej rosnącego problemu z kupowaniem książek. Mówiła, że zdecydowała się na e-booki, aby zaoszczędzić miejsce, ale odkryła, że teraz kupuje jeszcze więcej niż przedtem. Wiedziałam, że to może być dylemat, z którym inni mogą się zidentyfikować, więc postanowiłam napisać artykuł na ten temat, a także dodać kilka żartów o tym, jak e-booki przejmują nasze życie.

Wreszcie, jedna z najbardziej zabawnych historii, która mnie spotkała, miała miejsce podczas blogowskiej konferencji. Podczas przerwy na lunch zaczepiłam osobę, z którą wcześniej wymieniłam się kilkoma komentarzami na blogu. Byłam pewna, że sekundę wcześniej towarzyszyła nam pełna rozmowa, ale kiedy zaczęłam się z nią rozprawiać, okazało się, że tak naprawdę nigdy przedtem się nie spotkaliśmy. Oczywiście, wszyscy wokół nas zaczęli się śmiać, a ja musiałam przyznać, że moja pamięć nie jest najlepsza. Przeprosiłam i obiecalam sobie, że nauczę się lepiej rozpoznawać moich czytelników w przyszłości.

To tylko kilka z licznych śmiesznych historii, które zdarzyły mi się jako blogerowi. Codzienne życie pełne jest niezapomnianych chwil, które warto dzielić się z innymi. Z pewnością jeszcze wiele takich anegdot czeka mnie w przyszłości, czego nie mogę się doczekać!

Podzielcie się również swoimi zabawnymi historiami w komentarzach poniżej – uwielbiam czytać o Waszych przygodach!

Do napisania!

Michael

10 minut email

Podobne wpisy