|

Zabawne historie związane z tworzeniem stron internetowych

Witajcie czytelnicy!

Dzisiaj mam dla Was niezwykle zabawną i często przez nas – blogerów, programistów i twórców stron internetowych – doświadczaną tematykę, a mianowicie: zabawne historie związane z tworzeniem stron internetowych. Przygotujcie się na chwilę relaksu, śmiechu i wspomniań z prac nad naszymi projektami online.

Zacznijmy od historii, które zawiodą Was w przeszłość, kiedy to nie mając dużego doświadczenia, popełnialiśmy różnorodne błędy. Nie zdziwcie się, ale tworzenie stron może doprowadzić do sporych absurdów!

Przykładem bezcennego „oczyszczania kodu” jest historia pewnego programisty, który w swojej naiwności usunął w headerze stronki całe style CSS. Dlaczego? Ze względu na nawiązanie do danego pliku jako „Cascading Style Sheep” (CSS). Jakiś żartowniś dodał śmieszną linijkę kodu, a nasz bohater w dobrej wierze uznał, że to błąd. Oj, jak się zdziwił, gdy cały wygląd strony legł w gruzach!

Drugą historią, która również pozostanie w mojej pamięci na zawsze, jest przykład programisty, który kilka miesięcy pracował nad projektem, używając do tego różnych technologii i frameworków. Gdy nadszedł moment, aby przedstawić swoją pracę, zapomniał o małym, ale ważnym szczególe – zapomniał dodać tzw. „favicon”! Pewnie zastanawiacie się, co to za diabeł to favicon? To niewielka ikona, która pojawia się obok nazwy strony w zakładkach przeglądarki. Dlaczego to takie ważne? Nie dość, że wpływa na estetykę, to również ułatwia użytkownikom znalezienie naszej strony w zalewu wielu innych otwartych kart. Tym razem drobny błąd spowodował, że nasz bohater zaprezentował swoją stronę jako „nieznana”, zamiast profesjonalną.

Pamiętam także historię, gdy zapalony bloger postanowił rozszerzyć swoje umiejętności i samodzielnie stworzyć swój własny motyw WordPress. Po wielu godzinach poświęconych na kodowanie i doskonalenie projektu, z dumą opublikował go na swoim blogu. Jednakże, gdy zalogował się na swoje konto, zobaczył, że cały tekst na blogu był zleżały – obrazy wypadały, odstępy między akapitami nie były zachowane, a cała treść była zupełnie nieczytelna. Okazało się, że jego nowy motyw spełniał tylko oczekiwania jakiegokolwiek naszego ulubionego pisarza – Hieronima Bosch’a! Całe godziny poświęcone na perfekcję… dosłownie zamienione w intensywnie zdeformowany pejzaż.

No i na koniec, perła: pewnego razu, podczas tworzenia sklepu internetowego, programista zapomniał dodać w koszyku przycisk „usuń produkt”. To się zdarza – mały błąd, potencjalnie duże frustracje klientów! Zamiast tego przycisku, wystawił „przycisk zakupu” z przywieszoną etykietą „usunąć”. Efekt był taki, że każde kliknięcie w przycisk „usunąć” dodawało produkt do koszyka. A klient zadowolony!

To tylko kilka przykładów, jakie wpadły mi do głowy na temat zabawnych historii związanych z tworzeniem stron internetowych. Często, choć nieintencjonalnie, wpadamy w sytuacje, które na pierwszy rzut oka mogą być kompromitujące, ale później stają się kopalnią anegdot do opowiadania przy wieczornym piwku.

Musicie zrozumieć, że w pracy twórczej, szczególnie pod presją czasu, mogą wystąpić różnorodne sytuacje. Warto je jednak pamiętać, bo wywołują uśmiech na naszych twarzach i przypominają nam, że błędy stanowią cześć naszych doświadczeń i uczą nas pokory.

To wszystko na dzisiaj! Mam nadzieję, że się dobrze bawiliście i że te krótkie historie rozbawiły Was. Pamiętajcie, o wiele radochy dostarcza nam śmiech z naszych własnych perypetii.

Do zobaczenia w kolejnym wpisie!

Wasz Blogener.

10 minut email

Podobne wpisy